Edward Cyfus - znany propagator warmińskich tradycji - ma swojego następcę. Jest nim 19-letni Łukasz Ruch z Bukwałdu. Kto wie, czy dzięki niemu nie powstanie współczesna historia Warmii pisana gwarą?
— Ja sobie nie wyobrażam życia bez Mazur. Corocznie tu przyjeżdżam, by odpocząć. Mam nawet marzenie, by na stałe osiąść między jeziorami - mówi Maryla Rodowicz
Na piątkowej sesji Rady Miejskiej w Olecku pochodzący z tego miasta wokalista Lady Pank Janusz Panasewicz odebrał medal „Zasłużony dla Olecka”. Artysta wzruszył się i rozpłakał. — Nie spodziewałem się, że przyznanie medalu tak mnie rozczuli — mówił.
W Jabłonce wymieszali się ludzie różnych narodowości i wyznań, miejscowi i przybysze z zewnątrz. W ostatnią sobotę podejmowano tutaj Niemców z Depstedt, którzy od ponad dwudziestu lat organizują pomoc charytatywną dla mieszkańców tej mazurskiej wioski.
Redaktor, dziennikarz, wydawca i działacz niepodległościowy - Seweryn Pieniężny junior. Do wybuchu II wojny światowej prowadził "Gazetę Olsztyńską". Zamordowany przez nazistów w lutym 1940 roku.
Mój ojciec, Klemens Frenszkowski, był polskim Warmiakiem, urodził się w Tuławkach – 12 km od Olsztyna. W czasie plebiscytu w 1920 roku głosował za przyłączeniem Warmii i Mazur do Polski. Po plebiscycie razem z kilkoma innymi działaczami plebiscytowymi wyjechał do Polski, na Pomorze. Po II wojnie światowej ojciec wrócił z rodziną na Warmię i zamieszkał w Olsztynie.
Do największych twardzieli na ziemi należą rybacy. Ale choć mocni na zewnątrz, mają dusze romantyków. Jednym z nich jest Juliusz Graszk z Dorotowa, najstarszy czynny rybak na Warmii.
Wielką miłością Ewy Bem, pierwszej damy polskiego jazzu, są Mazury. Ma domek nad jeziorem Dłużek, koło Szczytna. To tutaj napisała teksty piosenek do swojej ostatniej płyty "Kakadu".
— Warmińska cisza i zieleń najlepiej mi służą, to jedno z moich ukochanych miejsc na ziemi — mówi Stanisław Soyka, muzyk i kompozytor.
Nie ma nic piękniejszego, niż zachody słońca nad Zalewem Wiślanym. Wpadłeś na chwilę nad wodę, by po męczącym dniu odetchnąć od miejskiego zgiełku Elbąga, a już gotów jesteś na zawsze tu pozostać.
— Dziś do pionu doprowadzam się prawie o wschodzie słońca. O siódmej już jestem na nogach — zdradza Krzysztof Cugowski, który zaśpiewa w niedzielę w Olsztynie. WSTĘP WOLNY!
Oczywiście nie wszyscy zachowywali się jak opisywani żołnierze. Tuż przy domu siedmioletniego Horsta leżały zwłoki zastrzelonego mężczyzny. Przez kilkanaście dni, bo mieszkańcy bali się go pochować, a żołnierze wcale się do tego nie kwapili. Dopiero, gdy jedna z ciężarówek je przejechała, zezwolono na pochówek.